Fantastyczny Lis

ILUZJONISTA

Film powstał w 2006 roku w Polsce ukazał się w 2007 roku. Napisaniem scenariusza i wyreżyserowaniem zajął się Neil Burger. 

W tym samy roku lecz trochę wcześniej do kin trafił film ,, Prestiż'' reżyserii Christopher'a Nolan'a. Dużo osób porównywało te dwa filmy. Ja jednak najpierw dowiedziałam się o ,, Iluzjoniście'', Nie wiedziałam o istnieniu ,,Prestiżu'', który również utrzymywany był w klimacie iluzji i złudzeń. ,,Iluzjonistę'' mogę więc opisać bez porównywania go do innych podobnych produkcji.


Wiek XX, Wiedeń, iluzjonista Eisenheim, syn rzemieślnika, wykorzystuje swoje umiejętności magiczne do zarabiania pieniędzy. Kiedy na jeden z występów przychodzi austro-węgierski książę wraz ze swoją narzeczoną, przyszła księżna przypomina jakąś postać z przeszłości iluzjonisty. Magik rozpoznaje w niej twarz swojej pierwszej miłości. Jako dziecko zakochał się w młodej księżniczce z wzajemnością. Jednak los nie pozwolił im być ze sobą. Kiedy ich potajemne spotkania zostały odkryte, dorośli skutecznie rozdzielili parę zakochanych. Na szczęście dla mężczyzny, księżniczka także go rozpoznaje. Po krótkim spotkaniu wiedzą już, że ich miłość nie umarła. Kobieta chce odejść od narzeczonego, ale ten nie pozwala na to. Książę jest podejrzliwy, jednak dla Eisenheim'a nie stwarza to aż tak dużego problemu. Wymyśla naprawdę niebywały plan, do którego będą potrzebne wyjątkowe sztuczki magiczne. Wszystko po to, by resztę życia spędzić z ukochaną kobietą.


Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest przepełniony magią, zagadką i emocjami. Dla niektórych może przypominać nieco bajkę. Przepięknie przedstawione zostały poświęcenia, które trzeba znieść, by być szczęśliwym. Elementy grozy dodają filmowi niezwykłości i lekkiego niebezpieczeństwa. Zadziwia mnie pomysłowość reżysera. Piękna sceneria, w której cały Wiedeń przepełniony jest magią, a ludzi co chwilę przeszywa dreszcz grozy. W świecie zakochanego magika nie wszystko jest prawdą, jak on sam mówi: Wszystko co widzicie, jest iluzją.

Zachęcam do obejrzenia, by każdego oczarowały wspaniałe iluzje. Dzięki nim świat już nigdy nie będzie wyglądał tak samo.

 
 
Wielki Gatsby
Film Wielki Gatsby jest nakręcony na podstawie książki napisanej przez Francis Scott Fitzgerald'a. Pisarz wydał swoją powieść w 1925 roku w Stanach Zjednoczonych, w Polsce książka ukazała się w 1962 roku. Z początku była krytykowana, nie przypadła ludziom do gustu. Dopiero klka lat później stała się bardzo popularna. W 1974 roku wyszła ekranizacja książki w reżyserii Jack Clyton i Francis Ford Coppola. Osobiście nie widziałam tego filmu więc nie mogę się o nim wypowiedzieć. Oglądałam jednak następny film wyreżyserowany przez Baz'a Luhrmann'a, który również jest na podstawie tej książki. Przedstawię wam fabułę. Nie będzie ona długa, ponieważ za dużo bym opowiedziała i film nie był by już dla was taki ciekawy, a zdecydowanie jest wart zainteresowania. Film jak i książka opowiada o życiu w Nowym Jorku lat 20 XX wieku. W tamtych czasach to miasto cały czas imprezowało. Alkohol, mafia i tańce. Można by powiedzieć, że o historii milionera Jay'a Gatsby'ego opowiada jego nowy sąsiad - Nick Carraway, absolwent uniwersytetu Yale. Kuzynka Nick'a, która mieszka w nieco modniejszej dzielnicy, po drugiej stronie zatoki, postanawia odwiedzić kuzyna w jego nowym mieszkaniu. Kiedy Gatsby się o tym dowiaduje, uzmysławia sobie, że to jego dawna miłość. Tu historia nabiera tępa. Kiedy Daisy wraz ze swoim niebotycznie bogatym mężem pojawia się na jednej z co tygodniowych imprez, które Gatsby organizuje w swojej wielkiej posiadłości, milioner robi się lekko zazdrosny. Od teraz jego celem jest aby jego dziewczyna znowu go pokochała i została z nim na zawsze. To główny wątek filmu. Historia jednak porusza wiele innych problemów ówczesnej Ameryki, która nie wydaje się tak idealnym miejscem jak na pierwszy rzut oka. Kłamstwa, oszustwa finansowe, ogromne korporacje, które starają się podporządkować sobie wszystko i wszystkich. Bogaci ludzie, którzy roztrwaniają swój majątek na imprezy oraz kontrast biedoty zwykłego pospólstwa, która nie ma szans na życie na poziomie. Moim zdaniem film jest bardzo interesujący. Niestety nie czytałam książki i nie mogę porównać do niej filmu. Nie mogę też stwierdzić czy reżyser trzymał się fabuły, czy też ją zmienił, ale mimo wszystko historia milionera bardzo mnie przejęła. Nie podoba mi się postępowanie panny Dasiy. Z tego co zrozumiałam jest ona w całości oddana swojemu mężowi, któremu nie podoba się zainteresowanie Jay'a swoją żoną. Kobieta nie potrafi podejmować własnych decyzji więc jest ona podatna na narzucanie jej czyjejś woli co w filmie było doskonale pokazane. Dekoracje i stroje dla aktorów naprawdę mi się spodobały. Jak na modę XX wieku były lekko unowocześnione, co nadało całej scenerii ciekawszego wyglądu. Produkcja zrobiona z ogromnym rozmachem, który typowego wątłego widza może czasem przytłoczyć. Duch Nowego Yorku oczarowuje swym osobliwym wdziękiem każdego, kto zechce sięgnąć i uchylić rąbka jego tajemnicy. W rzeczywistości bowiem świat, w którym obracają się główni bohaterowie nie jest cudowny ani cukierkowy. Rozpusta, zdrady, rozwiązłość większości panien oraz całkowite zatracenie się bogatych snobów w uciechach życia przyziemnego. W końcu jednak Gatsby zrozumie co jest tak naprawdę ważne, tylko czy całkowite poświęcenie i zatracenie się dla ukochanej osoby wyjdzie mu na dobre? Na pewno nie wszystkie sprawy potoczą się po myśli charyzmatycznego milionera Jay'a Gatsby'ego. Film polecam każdemu, a to, czy Leonardo DiCaprio faktycznie nie zasłużył na Oscara, zostawiam do waszej osobistej oceny.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz